Kolejna witryna WordPress
Co mogę o sobie powiedzieć? Jem sernik z rodzynkami i najpierw wlewam mleko, a dopiero potem sypię płatki. Jeśli nie dyskwalifikuje mnie to już na wstępie, to z przyjemnością pojawię się na waszym ślubie jako filmowiec.
Najważniejsza jest dla mnie otwartość i chęć współpracy, bo wtedy właśnie powstają najbardziej odjechane rzeczy. Oczywiście czasem trudno otworzyć się przed totalnie obcym gościem, dlatego najpierw zapraszam na kawę.
Zdecydowanie nie jestem kamerzystą, który przychodzi na wesele tylko po to, żeby nagrać gości siedzących przy stołach. Chcę zrobić dla Was coś więcej niż film z uroczystości. Jeśli macie takie samo zdanie, to możemy sobie przybić piątkę!
Kiedyś nie lubiłem biegać na wuefie, za to dziś z uśmiechem biegam na weselach. Jestem wszędzie tam, gdzie coś się dzieje. A jeśli momentami wieje nudą, potrafię w kilka sekund zachęcić gości do wygłupów lub stworzyć wokół Was romantyczną atmosferę. Ślub ze mną, to nie tylko emocjonalna historia na Waszym filmie. Daj się nakręcić… na epicką przygodę!
Umówmy się – nie każdy musi pić whisky z colą, tak samo jak nie każdy musi bawić się do disco polo. Wszyscy mamy swoje pasje, styl ubierania się, ulubioną muzykę czy filmy i seriale.
Dlatego nie bójmy się zaszaleć przy organizacji ślubu. Jeśli macie jakieś dzikie pomysły, koniecznie mi o nich opowiedzcie. Jesteście zajebistą parą i pomogę Wam to pokazać światu!
Zaszalejmy trochę i złammy schematy! Co powiecie na rozkloszowaną sukienkę pin-up zamiast białej sukni? Albo muzeum neonów jako sceneria nagrania? W końcu możemy spędzić razem trochę czasu w spokoju, bez weselnej gonitwy.
Jest to też świetna okazja do pokazania waszych pasji, a dzięki temu, że mogę lepiej Was poznać, późniejszy film staje się jeszcze bardziej autentyczny i tożsamy z Wami. Nagranie możemy wpleść w Wasz film ślubny lub zrobić odrębny klip.
Jaram się podróżowaniem dookoła świata – może to banał, ale prawdziwy. Jeszcze bardziej jaram się podróżować z Wami i odkrywać nowe wyjątkowe miejsca warte sfilmowania.
Często bilety lotnicze możemy kupić za grosze, a różnorodnych wariantów noclegowych też nie brakuje. Zrelaksujcie się i wpiszcie do kalendarza datę wylotu. Ja zajmę się całą resztą. Nie musicie się martwić absolutnie niczym, zorganizuję dla Was zwariowaną przygodę!
Jesteście po ślubie już kilka ładnych lat? Nadal macie wspólne flow, zajebiste wspomnienia i kochacie się jak pieski w Zakochanym Kundlu? Jeśli odpowiedzieliście twierdząco, to mam dla Was nową propozycję. Wyobraźcie sobie swój drugi ślub – odnawiacie przysięgę, znowu mówicie sobie „TAK” z maślanym spojrzeniem i do akcji wchodzę ja – ubrany na czarno z kamerą w ręku.
Nieźle to wymyśliłem, przyznajcie sami. Z przyjemnością będę Wam towarzyszył w tym dniu. Zapamiętacie te chwile na długo. Uwierzcie mi, będziecie do nich wracać po latach i zastanawiać się nad kolejnym spotkaniem, aby znowu spędzić kilka godzin z Waszym ulubionym kamerzystą…